6 tydzień - prawie 2 miesiące za mną. Podsumowanie zmian.
Generalnie od tego co do tej pory pisałam, nic więcej się nie zmieniło. Od poniedziałku wprowadzam dodatkowe produkty i obserwuje się przez następne 3-4 dni.
Na razie jajko toleruje bardzo dobrze, co mnie bardzo cieszy. W sobotę dodałam do sałatki pomidory i też nie zauważyłam większych zmian. Dzisiaj do ciastek dodałam migdały i też jest ok. Powoli będę wprowadzać następne produkty z diety Paleo.
Moim celem jest wyciszenie nadreaktywnej odpowiedzi immunologicznej.
Za jakiś miesiąc powtórzę badanie przeciwciał a-TPO, jak również autoprzeciwciał ANA, które jeszcze kilka miesięcy temu miałam również dodatnie.
Liczę się z tym, że mogą spaść również z innego powodu niż dieta. Taka już natura autoprzeciwciał.
Natomiast co spotykam na każdym blogu i w ogóle wszędzie, o czym warto pamiętać i stosować gdziekolwiek, kiedykolwiek coś się dzieje to Pozytywne Myślenie. Wprowadziłam również codzienne medytacje późnym wieczorem, przy relaksacyjnej muzyce. To taki mój sposób na radzenie sobie ze stresem i co każdemu Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz