Na początek trochę o mnie. Aktualnie chcę sobie w końcu zrobić test na obecność przeciwciał w kierunku celiakii. Ku zadowoleniu K. przeszłam na 2 tygodnie na dietę glutenową, tzw. prowokacyjną. W przyszłym tygodniu robię test, więc na pewno się podzielę. Prawdopodobnie wyjdą ujemne, ale muszę sprawdzić, taka już jestem. Od zawsze mam problemy jelitowe i chciałam w końcu wykluczyć wpływ tych przeciwciał. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pomimo negatywnych wyników, mogę nadal mieć nietolerancję na gluten i tego udowodnić na papierze obecnie się nie da. Skuteczna w tym jest jedynie dieta wykluczająca.
Ja w trakcie selektywnej diety nie doszłam do wprowadzenia samego glutenu, który nie jest zalecany w diecie Paleo, więc nie obserwowałam się pod tym kątem. Zastosowanie diety wykluczającej jest naprawdę trudne, więc zamierzam niebawem spróbować jeszcze raz, tym razem z większą wiedzą.
Ostatnio na rynku pojawiły się drogie testy na nietolerancję pokarmowe, które by ułatwiły diagnozę. Jednak ich cena uspokoiła mnie w mik i zaczęłam drążyć temat. Polecam artykuł w j. ang. Review article: the aetiology, diagnosis, mechanisms and clinical evidence for food intolerance. Temat jest obszerny, więc szerzej może innym razem. Natomiast po przeczytaniu straciłam ochotę w ogóle myśleć o tym teście.
Dzisiaj chciałam się podzielić moim codziennym śniadankiem. W takiej wersji jak opisałam poniżej przygotowuję zielony smoothie najczęściej, ale można eksperymentować na ile wyobraźnia pozwala.
Zielony Smoothie to chyba najwygodniejsze śniadanie i wyjątkowo smaczne. Kreatywność dyktuje warunki. Ja zwykle robię zestaw poniżej, który bardzo przypadł mi do gustu.
Jeżeli w kuchni nie mam pomarańczy, zastępuję ją kiwi lub innym kwaśnym owocem. Bez tego elementu smoothie jest mdły.
Do smoothie dodaje zwykle herbatę Matcha, która jest bardzo zdrowa i nadaje piękny, jednorodny zielony kolor. Ostatnio mam trochę obsesję na jej punkcie, dzięki M. Z Matcha można zrobić wszystko od słodkich lodów przez wytrawną tartę. Nadaje wyjątkowy smak, w końcu pochodzi z Japonii.
Matcha to wysokiej jakości zielona herbata. Pijąc Matchę spożywamy całe liście zielonej herbaty i dostarczamy znacznie większą ilość substancji odżywczych (aminokwasów, antyoksydantów, witamin, minerałów oraz błonnika). Herbata ta ma postać zielonego pudru.
Zawiera polifenole, które zmniejszają stres oraz zapewniają więcej energii i witalności.Wywiera pozytywny wpływ na układ odpornościowy. Jest również bogata w substancje antyoksydacyjne, które chronią organizm przed starzeniem. Wspiera eliminacje toksyn, dzięki zawartości dużej ilości chlorofilu. Polecana jest również do regulacji nadciśnienia i niedociśnienia. Ponadto zielona herbata wycisza przewód pokarmowy, a dodatkowo ma działanie alkaliczne i neutralizuje kwasy żołądkowe. No i na koniec najlepsze, Matcha praktycznie nie ma kalorii.
Z całą tą wiedzą miło zacząć dzień z wyjątkowo zielonym smoothie.
W przepisie jest również hydrolizat żelatynowy, który wzbogaca śniadanie w niezbędne aminokwasy. Powoduje, że nasz posiłek jest sycący i zaspokaja głód na znacznie dłużej. Ponadto żelatyna wspiera regenerację błony śluzowej uszkodzonego jelita.
Można również zamiast matcha dodać nasion Chia, które również bogate są w składniki odżywcze, dlatego należy uważać, żeby nie przesadzić z ilością.
------------------------------------
Czas przygotowania: 10 min na 1 porcje
------------------------------------
SKŁADNIKI:
- garstka liści jarmużu (może być szpinak, sałata masłowa)
- 1 banan dojrzały
- 1/2 pomarańczy
- ok. 200 ml mleka kokosowego
- 1 łyżeczka herbaty matcha (opcjonalnie)
- 1 porcja hydrolizatu żelatynowego wołowego (opcjonalnie)
-------------------------------------
INSTRUKCJA:
- Wszystko wrzucić do blendera i zmiksować. Dolać wody, aby uzyskać konsystencję jaka nam odpowiada.
- Najprostsze śniadanie na świecie, a jakie zdrowe! Smacznego.